Historia skrzypiec

        Wokół narodzin skrzypiec narosło niemal tyle mitów i nieporozumień, co wokół zagadnień skrzypcowego tonu czy kunsztu dawnych mistrzów. Mechanizm powstawania tych mitów jest w każdym przypadku identyczny: z jednej strony olbrzymie zainteresowanie tematem, z drugiej - niedostatki wiedzy, sprzyjające myśleniu spekulatywnemu. Nie oznacza to bynajmniej, że powodzi wielojęzycznej literatury hipotetycznej na temat rodowodu skrzypiec nauka nie jest w stanie odpowiednio się przeciwstawić, jednak zbyt szczupła ilość wiarygodnych dokumentów nie pozwala jeszcze na sformułowania ostateczne.
        Podstawowym osiągnięciem nauki jest - jak dotychczas - ustalenie, że skrzypce, podobnie jak większość instrumentów muzycznych, powstały na drodze ewolucji, w wyniku krzyżowania się różnorodnych wpływów. Stwierdzenie to ma istotne znaczenie praktyczne, bowiem nadaje właściwy kierunek dalszym badaniom i generalnie eliminuje wszelkie hipotezy głoszące, że "wynalazcą" skrzypiec był, powiedzmy, Gasparo da Salo czy też Gaspar Duiffoprugcar. Sam fakt, że nie mamy tu do czynienia z całkowitym wynalazkiem, nie pomniejsza oczywiście zasług tych anonimowych konstruktorów, którzy wnieśli do rozwoju skrzypiec swoje indywidualne pomysły, ocierające się niekiedy o geniusz wynalazczy.
        Dzisiejsza wiedza - oparta na zachowanych nielicznych dawnych autentycznych instrumentach, również na niezbyt licznych, a ponadto rozproszonych i nie do końca w pełni wiarygodnych malowidłach oraz traktatach muzycznych i wzmiankach w piśmiennictwie ogólnym - datuje powstanie skrzypiec "właściwych", czyli zbliżonych do modelu klasycznego, na połowę wieku XVI. Tu przebiega też naturalna granica, dzieląca historię skrzypiec na dwa okresy:
        pierwszy, obejmujący ewolucję od pierwszego instrumentu strunowego do instrumentów bezpośrednio poprzedzających skrzypce,
        drugi - historię skrzypiec właściwych, czyli wszelkie zmiany w konstrukcji w ustalonym już ogólnie modelu, zmierzające do osiągnięcia idealnych proporcji i przede wszystkim idealnego tonu.
        Pierwszym instrumentem strunowym był prawdopodobnie łuk. Dla ustalenia rodowodu skrzypiec jest sprawą drugorzędną, czy był to najpierw łuk myśliwski, czy też od razu łuk muzyczny; istotne jest to, że łuk nosi już cechy prymitywnej konstrukcji, której podstawę tworzy elastyczny pręt drewniany, napinający przymocowaną do obu końców cięciwę. Wytrącona szarpnięciem z zasadniczego położenia cięciwa drga, wydając charakterystyczny dźwięk, stanowi zatem źródło dźwięku - podobnie jak struna we współczesnych instrumentach. Proste, naturalnego pochodzenia urządzenia, wzmacniające dźwięk drgającej cięciwy (wydrążone z miąższu skorupy owoców, nadmuchane pęcherze itp.), to już nieodłączny w instrumentach strunowych element rezonansowy. Ten hipotetyczny rozwój cechują kolejne udoskonalenia podstawy konstrukcji i rezonatora oraz stopniowe zwiększanie ilości strun. Kolejność modyfikacji może tu być oczywiście różna w różnych regionach, podobnie jak rozmaitość wykształconych form1. Z pojawieniem się smyczka jako narzędzia wywołującego drgania struny zakończone zostaje pierwsze stadium ewolucji, w którym nastąpiło zespolenie wszystkich podstawowych elementów, charakterystycznych dla instrumentów smyczkowych; od tego też momentu rozpoczyna się ich zawiły rozwój, którego przebieg jest niezwykle trudny do odtworzenia.
        Nie wiadomo dokładnie, w jakim czasie i w jakich okolicznościach zastosowano po raz pierwszy smyczek, jak również nie wiadomo, czy był to prosty pręt, którym początkowo uderzano w struny, czy może nawet inny łuk, którego cięciwą pocierano cięciwę łuku drugiego. Natomiast sam pomysł wydobycia dźwięku z instrumentu strunowego przez pocieranie nie wydaje się dzisiaj czymś szczególnie wyjątkowym, gdyż istniały już wcześniej instrumenty, z których dźwięk wydobywano takim właśnie sposobem.
        Wiele danych wskazuje na to, że smyczek zastosowano po raz pierwszy w Azji Środkowej: najwcześniejsze źródła na ten temat pochodzą z Persji z IX w, a następnie z Chin z IX lub X w. Można zatem wnioskować, że smyczek pojawił się nie później niż między 800 a 900 r. n.e., choć mogło to nastąpić znacznie wcześniej. Brak źródłowych danych z tego okresu z terenu Indii podważa zeszłowieczną hipotezę, przypisującą Indiom wynalezienie smyczka i wskazującą na rawanastron jako pierwszy w dziejach instrument smyczkowy. Z podobnych względów wyeliminowana została hipoteza o skandynawskim pochodzeniu smyczka.
        Pierwszymi instrumentami smyczkowymi były prawdopodobnie rozmaite odmiany fidel. Dla rozwoju europejskich instrumentów smyczkowych istotne znaczenie ma fidel bizantyjska, instrument o płytkim, lekko wypukłym korpusie, bez wyraźnego przejścia w szyjkę, zakończony u góry płytą lub komorą kołkową z trzema osadzonymi od spodu kołkami, napinającymi jelitowe struny. Ze strun skrajnych, dostrajanych do środkowej burdonowej w stosunku kwarty i kwinty, wydobywa się jedynie flażolety, przez dotykanie grzbietem paznokcia. Nie należy sądzić, że bizantyjska fidel - czy jak woli Curt Sachs - bizantyjska lira, była pierwszym chordofonem smyczkowym; jednak wzmianki o niej znajdują się w perskiej literaturze już w IX wieku.
        Inny typ fidel powstał, według tradycji, w Kurdystanie (obecnie Prowincja Dwunasta Iranu oraz obszary na południu Turcji i północy Iraku) i rozpowszechnił się na obszarze kultury muzułmańskiej, a więc nie tylko w Persji, ale też m.in. w Egipcie, Indiach, Syjamie czy Kambodży. Wspólne cechy konstrukcji tychże fidel to: niewielki, kulisty korpus rezonansowy, sporządzony często z orzecha kokosowego, przez który na wylot przechodzi drewniana, z kości słoniowej lub żelazna szyjka. Dolna, krótka wystająca część szyjki pełni funkcję nóżki (instrument trzymany był pionowo i opierany o podłoże); u szczytu długiej części górnej umieszczone są bocznie kołki, napinające l, 2 lub 3, rzadziej 4 włosiane struny Funkcję płyty rezonansowej pełni skóra. Z uwagi na sposób połączenia rezonatora z szyjką ten typ instrumentów określa się mianem "fidel z rezonatorem nanizanym". Wzmianki o kurdystańskich fidel pochodzą z X w., znajdujemy je u Al Farabiego, znakomitego teoretyka tureckiego piszącego w języku arabskim.
        Najstarsze źródła chińskie informują o dwóch typach instrumentów, z których wydobywano dźwięk za pomocą smyczka. Pierwszy to grupa wielostrunowych instrumentów, sklasyfikowanych przez Curta Sachsa jako cytry smyczkowe, zbliżone konstrukcyjnie do cytry czeng. Cytry te, których skonstruowanie przypisuje się Mongołom, występują jeszcze do dzisiejszego dnia w Chinach północnych pod nazwą ja-czeng lub la'in. Typ drugi to szereg odmian fidel zwanych ogólnie hu-k'in, z której to nazwy wnioskuje się o ich środkowoazjatyckim pochodzeniu, bowiem terminem "hu" Chińczycy określali turecki lud Ujgurów. Chińskie fidel miały różnorodne, przeważnie cylindryczne korpusy rezonansowe, wykonane z bambusu, sześciobocznego klocka drewnianego lub orzecha kokosowego. Jeden otwór cylindra był otwarty, drugi powleczony skórą węża lub zakryty dopasowaną deszczułką - jako płytą rezonansową. Trafiały się jednak także instrumenty o gruszkowatym korpusie drewnianym. Przez korpus rezonansowy przechodził na wylot pręt, pełniący rolę szyjki i nóżki, podobnie jak w f idei z Kurdy stanu. Dominowały instrumenty dwustrunowe - er-hu (ii. 38) - strojone zazwyczaj w kwincie. Kołki napinające usytuowane były od spodu lub bocznie, a struny podwiązane do szyjki albo podparte progiem umieszczonym w jej górnej części. Włosie smyczka przechodziło pomiędzy strunami, pocierając jedną strunę z góry, drugą z dołu, co stanowiło swoisty ewenement. Struny skracane były przez dociskanie opuszkami palców.
        Inną odmianą wczesnego instrumentarium smyczkowego był arabski rebab, konstrukcyjnie zbliżony do fidel, lecz którego korpus tworzyła trapezoidalna rama z napiętą z obu stron skórą. Z instrumentu tego wykształcił się z biegiem czasu rebek, który obok fidel wywarł znaczny wpływ na smyczkowe instrumenty europejskie.
        Aczkolwiek współczesne badania i dociekania naukowe pozbawiły Indie zaszczytu skonstruowania pierwszego instrumentu smyczkowego, jednak kraj ten przekształcił napływowe prymitywne instrumenty w arcydzieła fantazyjnego kształtu. Niezależnie od tego, jaką rolę odegrały one w dalszym rozwoju instrumentów smyczkowych, warto przynajmniej spojrzeć na ich urzekającą budowę
        Smyczkowe instrumenty azjatyckie rozprzestrzeniały się we wszystkich kierunkach szlakami handlowymi, wojennymi, a także dzięki wędrówkom plemion i ekspansji religii. Dotarły też do Europy, której ludy wykształciły - jak twierdzą historycy - znikomą tylko ilość oryginalnych instrumentów rodzimych. Bezpośredni napływ instrumentów azjatyckich odbywał się generalnie dwoma szlakami: południowym i północnym. Później następowało rozprzestrzenianie pośrednie w formach nierzadko już przetworzonych, z tym że kierunek od południowego zachodu ku środkowi i północy Europy był znacznie intensywniejszy, która to tendencja do dzisiejszego dnia wpływa na sposób myślenia badaczy zajmujących się genezą skrzypiec.
        Szlakiem śródziemnomorskim, najczęściej poprzez Sycylię, południowe Włochy i Hiszpanię, docierały instrumenty muzyczne dzięki ożywionej wymianie handlowej z Bizancjum, wyprawom krzyżowym oraz w wyniku podbojów arabskich. Tym okolicznościom zawdzięczamy przeszczepienie na grunt europejski m.in. kilku typów fidel i arabskiego rebeku. Szlak północny, bałtycki jest znacznie mniej znany i słabiej udokumentowany, chociaż ostatnie wyniki badań archeologicznych w Nowogrodzie Wielkim (w średniowieczu miejsce krzyżowania się szlaków handlowych z Bizancjum i środkowej Azji) oraz polskie znaleziska rzucają nowe światło na ten problem.
        Pierwsze europejskie źródła odnoszące się do instrumentów smyczkowych pojawiły się w hiszpańskich manuskryptach w X i XI wieku. Informują one o smukłym instrumencie wielkością zbliżonym do wzrostu człowieka, z główką w formie okrągłej płyty z osadzonymi od spodu trzema (prawdopodobnie) kołkami. Smyczek skonstruowany był z głęboko wygiętego, półkolistego pręta. Według Curta Sachsa podobne instrumenty występują jeszcze dzisiaj pod nazwami panduri lub fandur w Gruzji, na Kaukazie i sąsiednich terenach.
        Również w hiszpańskich manuskryptach z tego samego okresu znajdujemy informacje o innym instrumencie smyczkowym, wzmiankowanej już wcześniej fidel bizantyjskiej, znanej do dzisiaj na Bliskim Wschodzie jako kamanga runu, a w Gruzji, Bułgarii i Jugosławii - jako lira. Ową fidel, która wkrótce stała się najbardziej rozpowszechnionym instrumentem smyczkowym w średniowiecznej Europie, przedstawiano z różną ilością strun; w klasycznym zestawie było ich 5, z czego jedna, umieszczona z boku podstrunnicy, pełniła funkcję burdonu i zarywana była kciukiem.
        Zadomowiona w Europie fidel uległa dość istotnym przeobrażeniom. Wypukły korpus rezonansowy został najpierw powiększony, a później zastąpiony płaskim, owalnym pudłem, które składało się ze żłobionego w jednym kawałku drewna spodu i pokrywającej go płyty wierzchniej. Począwszy od przełomu XIII i XIV wieku każdy element pudła, a więc płyty i boczki, rzeźbiono już oddzielnie. Inne modyfikacje dyktowała rozwijająca się technika gry; dla usprawnienia funkcji lewej ręki wydzielono wyraźnie szyjkę, natomiast wprowadzone od XII wieku symetryczne wcięcia boczne (talia) miały ułatwić posługiwanie się smyczkiem. Rozwój fidel nie był jednak tak prosty, jakby wynikało z powyższej relacji: udoskonalona forma nie wypierała poprzedniej, tak że jeszcze w XV wieku spotyka się egzystujące zgodnie obok siebie formy z wcięciami bocznymi i bez, a także inne instrumenty smyczkowe pochodzące od fidel.
        Zasadnicza zmiana dokonała się w sposobie trzymania instrumentu: w przeciwieństwie do smyczkowych instrumentów wschodnich trzymanych pionowo, w Europie niemal od samego początku trzymano fidel opartą na ramieniu, podobnie jak skrzypce. Również wschodni sposób trzymania smyczka dłonią zwróconą ku górze (z kciukiem ponad pozostałymi palcami) zastąpiono nachwytem (kciuk pod palcami). Przyczyny tych raptownych zmian nie zostały jeszcze zadowalająco wyjaśnione. Jedna z ciekawszych teorii zwraca uwagę na zasadniczo różne nawyki ruchowe ludów azjatyckich i europejskich.
        W średniowiecznej Europie oprócz fidel znany był także rebek, instrument smyczkowy pochodzenia arabskiego. Pierwsze ślady rebeku znajdujemy w wieku XI. Dłuższy czas jego tradycyjna orientalna forma (rabe morisco - rebek mauretański) współegzystowała z formą europejską, charakteryzującą się sierpowatą komorą kołkową oraz płytą rezonansową wykonaną z drewna lub z drewna i metalu, której górna część wznosiła się wraz z podstrunnicą ponad płaszczyznę pozostałej części. Rebek musiał być instrumentem szeroko rozpowszechnionym, skoro określano go aż tak wielką ilością różnych lokalnych nazw: rebab, rebeb, rebec, rebel, rebek, rebecchino, rebebe, reberbe, rebesche, rabe, rabebe, rabeca, rabel, rave, ribeba, ribeca, ribible, ribus, rubeba, rubeche. To bogactwo nazw z całą pewnością nie ułatwiało badań historykom instrumentów muzycznych, zwłaszcza że niewiele mniejsza ilość terminów odnosiła się także do fidel. Polskim instrumentem smyczkowym wywodzącym się zapewne od rebeku są gęśliki podhalańskie. Badania nad wczesnymi instrumentami smyczkowymi północnej połowy Europy opierają się w dużej mierze na znaleziskach archeologicznych i analogiach z późniejszym instrumentarium ludowym, którego nie zmienione, pierwotne formy istnieją nieprzerwanie od szeregu wieków. W ten sposób można choć częściowo zrekompensować ubogą - w stosunku do południa lub środka Europy - ilość źródeł ikonograficznych bądź pisanych.
        Wydaje się, że smyczek został tutaj zastosowany do tych samych instrumentów, które przed rokiem tysięcznym naszej ery występowały wyłącznie jako chordofony szarpane, a po jego wprowadzeniu obie formy: smyczkowa i szarpana, egzystowały równolegle, co ze zrozumiałych względów jeszcze bardziej komplikuje badania.
        Istnieje przypuszczenie, że jednym z nielicznych rdzennie europejskich instrumentów był crwth (irlandzki odpowiednik: crot, cruit), używany przez bardów walijskich jako instrument rytualny. Jego rodowodu doszukiwać się można w instrumencie szarpanym zwanym chrotta, którego wyjątkową śpiewność potwierdza już wzmianka z VI wieku naszej ery. Crwth (fonet. krut) to prostokątny niemal instrument o wypukłym spodzie, z otworem (okienkiem) w górnej części. Nad wąską podstrunnicą, dzielącą całość jakby na dwie połowy, przebiegają 4 struny melodyczne, a obok niej - dwie struny burdonowe, strojone oktawami, np. g-g1, c1-c2, d1-d2 lub podobnie. Obok zestawu sześciostrunowego występowały także inne, np. 3-strunowe. Najciekawszym szczegółem konstrukcji jest podstawek, posiadający dwie nóżki nierównej długości: dłuższa przechodząc przez otwór w płycie wierzchniej opiera się o płytę spodnią, pełniąc funkcję pra-duszy, krótsza zaś opiera się o płytę wierzchnią korpusu. Podstawek o podobnej konstrukcji jest elementem polskich mazanek, instrumentu ludowego poprzedzającego prawdopodobnie pojawienie się skrzypiec właściwych w Polsce.
        W północnej Europie, głównie w krajach skandynawskich, występowały w średniowieczu instrumenty typu "harfy mazanej" (szw. strakharpa), zakwalifikowane przez Sachsa - podobnie jak crwth - do grupy lir smyczkowych. Wśród licznych odmian regionalnych zwraca uwagę fińskie jouhikantele, instrument prymitywnie obrobiony, z dwoma otworami chwytowymi, posiadający zazwyczaj 3 lub 4 struny z włosia końskiego, skracane techniką paznokciową, później przyciskową. Przegroda, dzieląca oba otwory, pełniła prawdopodobnie początkowo funkcję wzmocnienia konstrukcji, następnie szyjki, wreszcie, po przejściu na technikę przyciskową - również podstrunnicy. W dalszych etapach rozwoju, po odrzuceniu ramion bocznych, miał powstać instrument szyjkowy, co nie przeszkodziło, że jouhikantele funkcjonują do dzisiejszego dnia także w formie pierwotnej.
Niezwykle cennych odkryć archeologicznych dokonano w Nowogrodzie Wielkim, gdzie od 1929 roku prowadzone są systematycznie szeroko zakrojone prace wykopaliskowe. Miasto to, w którym - jak powiedziano - krzyżowały się szlaki handlowe z Bizancjum i środkowej Azji, posiadało w średniowieczu wielkie znaczenie polityczne, a dzięki wysoko rozwiniętej kulturze materialnej (m.in. rzemiosło artystyczne) wywierało różnorodny i dalekosiężny wpływ, także na Polskę. Wskutek zmiennych kolei losu (wojny, pożary) miasto wielokrotnie ulegało całkowitemu zniszczeniu. Zachowane archeologicznie czytelne warstwy kulturowe pozwalają na precyzyjne datowanie znalezisk. Z wykopanych instrumentów muzycznych należy tu wymienić kilka rodzajów gęśli (gusli) oraz gudoków, pozostających w dość wyraźnym związku ze skandynawskimi kantele i polskimi znaleziskami.
        Do gęśli (roś. gusii) odniesiono 22 znaleziska, w tym 5 korpusów zachowanych w różnym stanie oraz 17 detali. Nowogrodzkie gęśle różniły się między sobą długością (najkrótsze - 35,3 cm, najdłuższe - 85 cm) i ilością strun (4, 5, 6 lub 9). Strun nie znaleziono, sądzi się, że mogły być jelitowe lub metalowe.
        Najstarsze gęśle, wykopane w 1975 roku, datowane są na połowę XI w. (ii. 48) i mają 83 cm długości. Rozszerzające się stopniowo koryto rezonansowe przechodzi w górze w deskę kołkową, w której znajduje się 5 okrągłych otworów na kołki o średnicy 0,8 cm. Szerokość korpusu w dole wynosi 5,6 cm, w środku - 10 cm, w górze - 13 cm; głębokość - 3,8 cm, grubość ścianek - 0,6 cm. Koryto (żłobione) i deska kołkowa wykonane są z jednego kawałka sosny, płyta wierzchnia o grubości 0,3 cm - z deski dębowej. Wałeczek o średnicy 0,7 cm i długości około 5-6 cm, umieszczony w otworach wykonanych w wystających częściach koryta, pełni funkcję strunociągu.
        Naukowcy analizujący odkrycia uznali jednoznacznie gęśle nowogrodzkie za instrumenty strunowe szarpane. W wykopaliskach nowogrodzkich znaleziono 2 całe korpusy gudoków w warstwach z XII i XIV w., 5 fragmentów w warstwach z XI, XIII i XIV w. oraz 2 niedokończone instrumenty w warstwach z XIV i XV w. Na podstawie analogii do zabytków ikonograficznych ruskich i zachodnioeuropejskich oraz badań etnograficznych ruskiego instrumentarium uznano, że są to instrumenty smyczkowe, aczkolwiek smyczka przy żadnym z wykopalisk nie znaleziono.
Oto charakterystyka instrumentu z XII w. wykonany z jednego kloca świerkowego korpus składa się z łódkowatego żłobionego koryta rezonansowego, krótkiej, grubej szyjki oraz główki w kształcie wydłużonego trójkąta; długość całego korpusu wynosi 41 cm (koryto - 28 cm, szyjka - 3 cm, główka - 10 cm), największa szerokość koryta - 11,5 cm, głębokość - 5,5 cm, grubość ścianek - 0,5 cm; w główce - 3 otwory kołkowe o średnicy 0,7 cm, odległość między strunami - 1,8 cm.
        Drugi gudok, z XIV wieku, miał 30 cm długości (koryto 18,5, główka z szyjką 11,5 cm), szerokość koryta - 10,5 cm. Świerkowa płyta pokrywająca koryto rezonansowe (grubość 0,4 cm) miała dwa otwory długości 5 cm i szerokości 1,3 cm i przyklejona była do koryta rybim klejem. Kościany struno ciąg przymocowany był do korpusu czopem.
        Z badań nad wykopanymi gudokami i ich elementami wyciągnięto ogólniejsze wnioski. Na Rusi w XI w. znane były 3-strunowe instrumenty smyczkowe, które przywędrowały bezpośrednio ze środkowej Azji bądź z Bizancjum. Gudok z końca XII w. jest całkowicie podobny w budowie i formie do 3-strunowych fidel, używanych w tym czasie na terenie Francji, Anglii i Niemiec. Smyczek - na podstawie źródeł ikonograficznych - miał kształt mniej lub bardziej łukowaty, jego długość wynosiła 30-70 cm. Stosowano końskie włosie. Przypomniano, że W. Bachman zebrał ponad 25 wizerunków, na których występują instrumenty smyczkowej) podobne do ruskich gudoków.
        Dla badań instrumentologicznych duże znaczenie mają także znaleziska polskie z Gdańska i Opola. Zagadkę dla znawców stanowi maleńki instrument opolski, datowany na drugą połowę XI wieku. Owe lipowe "gęśle opolskie" mogły być dwustrunowym instrumentem smyczkowym o minimalnym kameralnym zasięgu lub też zminiaturyzowanym przedmiotem typu pochówkowego3. Z zachowanego fragmentu (uszkodzone korytko) i prób rekonstrukcji wynikają analogie do niektórych instrumentów skandynawskich, a także do datowanych na późniejszy okres gęśli gdańskich. Całkowita długość instrumentu nie przekraczała 30 cm, szerokość - 4 cm, wysokość - 1,2 cm. Otwór chwytowy w kształcie elipsy biegł wzdłuż osi podłużnej. Struny skracane były prawdopodobnie spłaszczonym kółeczkiem osadzonym na prowadnicy przechodzącej niczym oś wzdłuż instrumentu pod płytą rezonansową, o czym miałyby świadczyć precyzyjnie wykonane wgłębienia - łożyska w górnej i dolnej części korpusu znaleziska. Mielibyśmy tu zatem do czynienia ze zmechanizowaną formą techniki paznokciowej (kółeczek bądź odgięcie osi dotyka jedną z dwóch strun z boku), tak jak w szwedzkiej nyckelharpie czy znanej już w tym czasie na zachodzie lirze korbowej, a więc techniki charakterystycznej dla instrumentów smyczkowych.
        Drugie polskie znalezisko to wykopane w 1948 roku w Gdańsku tzw. gęśle gdańskie. Ocalały fragment wskazuje, że był to nie dokończony instrument 5-strunowy, pochodzący z przełomu XII i XIII wieku, trapezoidalny w kształcie, o długości około 40 cm, maksymalnej szerokości 12 cm, minimalnej 7,5 cm, wysokości korpusu rezonansowego 2,5 cm z otworem chwytowym wyciętym poprzecznie w stosunku do osi. Zachował się jedynie spód pudła rezonansowego, wyżłobiony - podobnie jak w gęślach opolskich - z jednego kawałka drewna lipowego. Analiza wykazała analogie do północnoeuropejskich kantele z cechami strakharpa - harfy mazanej, stąd też Z. Szulc zaproponował dla zrekonstruowanego instrumentu nazwę "pramazanki". Zasadność tej nazwy została zakwestionowana przez W. Kamińskiego, gdyż ostatecznie nie udowodniono, że gęśle gdańskie były instrumentem smyczkowym. W zestawieniu z gęślami wykopanymi w Nowogrodzie można sądzić, że były raczej instrumentem szarpanym.
        Według wszelkiego prawdopodobieństwa w średniowiecznej Polsce występowały - obok instrumentów zbliżonych kształtem do omówionych gęśli opolskich i gdańskich - także dwustrunowe gęśle staropolskie. Posiadały one owalny, płaski korpus rezonansowy, przechodzący w krótką szyjkę zakończoną deską kołkową, kołki osadzone odspodnio i półokrągły podstawek. Gęśle staropolskie znane są z XVII-wiecznej ryciny; jednak obce źródła pisane z wczesnego średniowiecza dotyczące strunowego instrumentarium słowiańskiego wskazują, że jedynie one mogłyby odpowiadać owym niezbyt precyzyjnym zresztą opisom. Możemy zatem uogólnić, że w okresie wczesnego średniowiecza występują w Polsce dwa typy instrumentów smyczkowych: szyjkowe, reprezentowane przez gęśle staropolskie, oraz bezszyjkowe, reprezentowane przez gęśle z Opola i Gdańska, których przynależność do grupy instrumentów smyczkowych jest jednak wątpliwa.
        W późnym średniowieczu następuje znaczny rozwój europejskich instrumentów smyczkowych stosowanych w muzyce artystycznej i instrumentów ludowych. Te ostatnie, z oczywistych względów słabiej udokumentowane, występują w olbrzymiej ilości regionalnych odmian, które dzisiaj trudno dokładnie nazwać i usystematyzować. W Europie zachodniej do rangi instrumentu pospolitego zdegradowany został rebek. Pozostałą liczną grupę określa się nazwami ogólnymi, jak fidel, geige czy gigue (żartobliwa nazwa francuska: gigue = udo, udziec, szynka), podobnie jak ludowe instrumenty krajów słowiańskich: gęśle, gusii, husie, gudoki itd.
        Instrumenty artystyczne rozwijały się w kilku kierunkach, tak że u progu renesansu obok różnych typów starych fidel mamy już rozwinięte rodziny viol da gamba i lir da braccio. Z tego dość bogatego wachlarza instrumentów wykształcone zostały skrzypce, angażując w ciągu dziesiątków lat setki umysłów, usiłujących dociec, jak się to odbyło. Odrzucając wszelkie hipotezy mówiące o "wynalezieniu" skrzypiec, co zaznaczone zostało już we wstępie, zrelacjonowania wymagają dwie koncepcje, które wydają się prawdopodobne bardziej niż którekolwiek inne. Pierwsza z nich, którą nazwać by można koncepcją "obiegową", wychodzi z przyjętych do tej pory przesłanek, że skrzypce powstały na terenie północnych Włoch, lecz nie jako wynalazek, lecz na drodze stopniowej syntezy kilku instrumentów, z etapem pośrednim, który stanowiły skrzypce o trzech strunach. Koncepcja ta sprecyzowana została i w wysokim stopniu udokumentowana przez Davida Boydena w Dziejach gry skrzypcowej, dostępnych polskiemu czytelnikowi (PWM 1980). Koncepcja druga, "polska", wyprowadza skrzypce z polskiego instrumentarium ludowego.
        David Boyden, po przeanalizowaniu większości dostępnych źródeł oraz krytycznej selekcji dotychczasowych rozpraw dochodzi do wniosku, że na finalny kształt skrzypiec złożyły się elementy konstrukcji rebeku, renesansowej fidel i liry da braccio, które to instrumenty posiadały około 1500 roku następujące cechy: Rebek - występował w trzech odmianach: sopranowej, altowo-tenorowej i basowej, odpowiadających typowym w owym czasie rejestrom. Korpus (bez wystających krawędzi) przechodzący w szyjkę (bez progów) i komorę kołkową, przypominał połówkę gruszki. Trzy struny strojone kwintami (w odmianie sopranowej: g, d1, a2) napinane były za pomocą kołków, osadzonych bocznie w komorze kołkowej. Rebeki nie posiadały duszy, a ich dźwięk, sądząc po współczesnych rekonstrukcjach, musiał być ostry i przenikliwy, o nieco nosowym, obojowym zabarwieniu, i zapewne mniejszy od dźwięku późniejszych skrzypiec. W czasie gry opierano je o pierś lub szyję (wątpliwość co do odmiany basowej), smyczek trzymany był z góry.
        Renesansowa fidel - występowała w rejestrze sopranowym i wielkością zbliżona była do skrzypiec. Owalny lub wcięty korpus rezonansowy składał się z dwóch płyt spojonych boczkami. Z korpusem połączone były - oddzielnie rzeźbione - szyjka, przechodząca w komorę kołkową w kształcie liścia lub serca, oraz podstrunnica, posiadająca zazwyczaj progi. Pięć z reguły strun (jedna prawdopodobnie burdonowa) napinanych było kołkami osadzonymi z góry.
        Lira da braccio - była w zasadzie pewnym rodzajem fidel, wykształconym w XV wieku. Ze wszystkich instrumentów kształtem najbardziej przypominała skrzypce, lecz była nieco od nich większa (rozmiary oscylujące między małą a dużą altówką). Pudło rezonansowe składało się ze sklejonych płyt z wystającymi poza boczkikrawędziami i zawierało wewnątrz duszę. Otwory rezonansowe spotykane zarówno w kształcie efów jak litery C. Struny, podobnie jak w fidel, napinane były kołkami, umieszczonymi pionowo w główce w kształcie liścia lub serca. Lira da braccio występowała w kilku odmianach, które wykształciły się w XVI wieku, być może już pod wpływem nowego instrumentu - skrzypiec, jak np. odmiana 3-strunowa; lecz w odmianie typowej występowało 7 strun, z czego 2 burdonowe biegły poza chwytnią i nie były skracane palcami. Według Praetoriusa (1619) strój siedmiostrunowej liry da braccio był następujący: struny burdonowe: d-d1, struny melodyczne: g, g1, d1, a1, d2. W zasadzie lira da braccio nie posiadała progów, pojawiają się one sporadycznie, ale już po 1600 roku.
        Siłą inspirującą ewoluowanie tych instrumentów w kierunku skrzypiec było podświadome zapewne dążenie do zespolenia najlepszych ich cech dźwiękowych i cech konstrukcyjnych związanych z praktyką gry - w jednym instrumencie. Dokonało się to stopniowo, lecz w stosunkowo krótkim czasie, i, jeśli przyjąć za prawdziwą koncepcję Boydena, w tym właśnie okresie odezwać się musiał parokrotnie geniusz wynalazczy anonimowych konstruktorów, dokonujących kolejnych kroków na drodze do ostatecznej syntezy. Według Boydena, uważającego lirę da braccio za bardziej rozwiniętą formę fidel, a więc traktującego te instrumenty właściwie łącznie - wczesne skrzypce przejęły od nich typowy kontur z charakterystycznymi krzywiznami, sklepione płyty rezonansowe spojone z boczkami i rozparte duszą, wystające krawędzie płyt, otwory rezonansowe w kształcie litery f oraz oddzielnie rzeźbioną szyjkę i bezprogową podstrunnicę. Natomiast od rebeku wywodzi się ilość strun - 3, boczne osadzenie kołków, strój kwintowy oraz stroje poszczególnych odmian, ściśle pokrywające się w obu rodzinach. Powstałe w wyniku tej syntezy "skrzypce" 3-strunowe, jak również wcześniejsze ewolucyjne formy przejściowe, udokumentowane zostały przez Boydena licznymi przykładami ikonograficznymi i wzmiankami pisanymi bądź też opisami zachowanych instrumentów.         Formy przejściowe pojawiają się od początku XVI wieku. Są to najczęściej instrumenty, ogólnie biorąc, typu fidel lub wioli, lecz już z pewnymi elementami charakterystycznymi dla skrzypiec. Fundamentalne znaczenie mają malowidła (obrazy i freski) malarza włoskiego Gaudenzia Ferrari (ok. 1480-1546). Pierwsze z nich, na którym przedstawione zostały wczesne, małe, 3-strunowe skrzypce - to Madonna z drzewami pomarańczowymi (La Madonna degli aranci) z kościoła św. Krzysztofa w Vercelli, datowane na rok 1529-30. Nieco bardziej rozwinięty instrument przedstawiony został przez Gaudenzia na obrazie znajdującym się w Sacro Monte w Verallo. Najdonioślejsze znaczenie ma jednak fresk z kopuły katedry w Saronno z lat 1535-36, gdzie znajdujemy całą rodzinę skrzypiec, a więc w odmianach sopranowej, altowo-tenorowej i basowej. Kontur każdego z instrumentów wykazuje cechy typowe dla skrzypiec; główka zwieńczona jest ślimakiem, kołki osadzone bocznie napinają 3 struny. Ponadto odmiana sopranowa posiada wypukły spód, altowo-tenorowa (według W. Kamińskiego nie altówka, która pojawić się miała około 150 lat później, lecz jej forma wielka, czyli skrzypce tenorowe, tenorki) - efy, basowa - efy odwrócone. Smyczek trzymany jest z góry.
        Malowidła Gaudenzia oraz szereg wzmianek w dokumentach (głównie w rachunkach) posłużyły Boydenowi do wyciągnięcia wniosku, że wczesne, trzystrunowe skrzypce pojawiły się jako cała rodzina przed rokiem 1530, najprawdopodobniej około 1520. Ich era trwała mniej więcej 30 lat, po czym około 1550 roku zostały przekształcone - przez dodanie czwartej struny poszerzającej skalę w górę - w skrzypce właściwe. ...

w opracowaniu wykorzystano m.in.:
Jerzy Kusiak - "Skrzypce od A do Z"